Cyrk motyli - czyli życie bez kończyn.

Wiele ludzi nie wierzy w siebie ale wierzy w to co inni mówią negatywnego na ich temat, nie walczy i załamuje się już na samym początku. Myślę, że czasem warto podejść do życia i do swoich problemów z pewnym dystansem.

Być może ktoś już widział, a może dla kogoś będzie to czymś nowym - pokażę wam pewien film, który opowiada o historii cyrku, który tworzą osoby wyjątkowe na swój sposób.Pomimo swojego kalectwa, zmagają się z trudniejszą dla nich rzeczywistością, w której usiłują stworzyć coś pięknego.

Jak zauważyliście oba cyrki różniły się od siebie pierwszy pokazywał niedoskonałości ludzkie, które zostały wyśmiewane, zaś drugi - pokazywał ludzi którzy pomimo tego, że nie byli idealni tworzyli coś pięknego.

"Nie ma nic inspirującego w wystawionej na pokaz ludzkiej niedoskonałości."

"Oczywiście, możesz wszystko."

"Im cięższa walka, tym wspanialsze zwycięstwo." 

Główny bohater zrozumiał, że nie jest nikim, osobą pokrzywdzoną przez los i zapomnianą przez Boga, ale odnalazł swoją wartość i zrozumiał, że prawdziwie może być częścią czegoś pięknego.
Każdy z nas może zrozumieć i myśleć to samo, wystarczy tylko w to i siebie uwierzyć. Powinniśmy odkrywać każde piękno jakie w sobie mamy i przemieniać w nas to co słabe czy wyśmiane w rzeczy niesamowite.

Pokażę jeszcze filmik z tym samym bohaterem, który opowiada o swoim życiu bez kończyn. Widać na nim jaki ma wielki dystans do siebie i do swojego życia. Nie ma co więcej pisać - filmik mówi sam za siebie.